Sprawy imntymne dzieci
Zdarza się, że kiedy dziecko onanizuje się rodzic nie wie jak reagować, rozmawiać ze swoją pociechą. Poniżej umieszczony jest krótki materiał do zapoznania się przez rodziców, którzy potrzebują informacji, wsparcia lub wskazówek.
Seksualność czterolatka
Czterolatek – intymne sprawy
Gdy dziecko pyta, skąd się wzięło albo jak ten plemnik trafia do jajeczka, czujemy się trochę niezręcznie. Ale potem rozbawieni opowiadamy o tym znajomym. Bo to tylko temat „skąd się biorą dzieci...”. Troszkę krępujący, ale oswojony przez rodziców.Jednak gdy malec napina się, pobudza, pociera intymne narządy – wpadamy w popłoch. Masturbacja dziecięca to nadal temat tabu, otoczony wieloma mitami, nieprzyjemny. Więc często tak wychodzi, że upominamy dziecko trochę głośniej, niż zamierzaliśmy, chwytamy je za rękę trochę gwałtowniej niż trzeba, a czasem nawet zawstydzamy, choć nie mieliśmy takiego zamiaru. No i wtedy zaczyna się problem.
Dziecięca ciekawość
Zacznijmy od tego, jak dzieci poznają świat. Oczywiście podchodząc, wąchając, dotykając. Ich ciekawość dotyczy wszystkiego – tego, jak działa samochód, co się stanie z galaretką, jeśli ją ściśnie rączką oraz jak wygląda i reaguje jego własne ciało. W pewnym momencie dzieci odkrywają, że dotykanie niektórych miejsc sprawia im przyjemność – głaskanie po plecach, drapanie za uchem czy napinanie mięśni krocza. Czasem te odkrycia przychodzą przypadkowo, na przykład dziecko siada na oparciu fotela podczas oglądania bajki i okazuje się, że odczuwa przyjemne pobudzenie. Kiedy indziej odkrywa, że w momencie napięcia, strachu dotykanie intymnych miejsc przynosi ulgę, uspokojenie. To naturalne, że dotykając intymnych miejsc doznajemy przyjemności. Dotyczy to także dzieci, choć ich seksualność nie jest jeszcze rozbudzona. Naturalne jest też, że dzieci w pewnym momencie „badają” własne ciało. Najczęściej jest tak, że po jakimś czasie to zainteresowanie samoczynnie wygasa, by powrócić w okresie dojrzewania.
Wstydliwy problem
Bywa jednak, że masturbowanie się nasila, dziecko nie kryje się z nim w miejscach publicznych,często chodzi z rączką w spodenkach. Sprawa staje się problemem nie tyle dla dziecka, co dla dorosłych. Nie trzeba od razu przeprowadzać „poważnych rozmów”, a już na pewno nie warto dziecka głośno krytykować czy zawstydzać. Gdy widzimy, że dziecko dotyka intymnych miejsc warto odwrócić jego uwagę, zaproponować zabawę, podskoki, klaskanie lub przeciwnie – pooglądać książeczkę, porozmawiać, wyciszyć. Niekiedy warto zająć się tym, aby sprowadzić to, co intymne „do podziemia”. Nauczyć dziecko, że dotykanie siebie w intymnych miejscach nie jest niczym złym, jednak nie należy robić tego w obecności innych ludzi. Takie są bowiem reguły społeczne w naszej i wielu innych kulturach.
Źródło: A. Ksokowska- Robak, K. Zeh "Poradnik dla rodziców, Tropiciele czterolatki"; Warszawa 2014